W moim odczuciu, tytuł "2011 w muzyce" jest mylący. Muzyka ma wiele oblicz, z których dwa są główne: muzyka klasyczna i muzyka rozrywkowa. Chyba nie daje się ich utożsamiać. Każda z nich ma swoje znaczenie, swój cel, swoich fanów. Obydwie są światu potrzebne.
Dlatego uważam, że tytuł publikacji w Gazecie Wyborczej powinien brzmieć "2011 w muzyce rozrywkowej" (albo w muzyce rockowej, pop, czy podobnej). Bo tytuł "2011 w muzyce" można błędnie zrozumieć w "całej muzyce", a więc w rockowej i pop, ale również w Konkursie Chopinowskim, Warszawskiej Jesieni, Filharmoniach, MET itd.
Wydaje mi się, że tytuł publikacji "2011 w muzyce", w której znajdowałaby się wyłącznie muzyka tzw. klasyczna, byłby również mylący, ponieważ pomijałby gigantyczny obszar nieprzeliczonej rzeszy słuchaczy autentycznie i słusznie potrzebujących muzyki rozrywkowej.
Dlatego proponuję, żeby dodawać do przyszłych opinii, zwłaszcza w publikatorach typu Gazeta Wyborcza, Polskie Radio czy TV, jednak te jednoznaczne określenia: "muzyka klasyczna" i "muzyka rozrywkowa" (rock? pop?). To powinno stawiać jasno sytuację, oraz uniknąć niepotrzebnych irytacji oraz rozdrażnienia czytelników i słuchaczy.
Prof.Jerzy Marchwiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz