Prof. Jerzy MARCHWIŃSKI
Warszawa, 15października 2020
REFLEKSJA, po wysłuchaniu CD z Sonatami na wiolonczelę i fortepian Zygmunta Stojowskiego i Ludomira Różyckiego, w wykonaniu Tomasza Strahla i Agnieszki Przemyk-Bryła.
· Ze sporą dozą zażenowania muszę wyznać, że nie znałem obydwu Sonat.
W Wyznaję
również, że zachwyciłem się obydwiema. Zachwyciłem się również ich wykonaniem.
·
Moją
aktualną REFLEKSJĘ powinienem był zatytułować „Radość wielka”. Ważnym powodem
jest ich polskość! Świetnie, że zostały
utrwalone na CD, zwłaszcza, że przez tandem dwojga wybitnych, utalentowanych
odtwórców. Nagranie absolutnie zasługuje na skuteczną, dyskretną, kulturalną,
nienachalną, światową promocję. Obydwaj twórcy stworzyli różne, ale fascynujące
dzieła. Sonata Stojowskiego jest jak rzeka płynącej muzyki, a Różycki, zawarł w
Sonacie całe swoje usposobienie
·
Tandem
Odtwórców obydwu Sonat osiągnął cel, którego zawsze oczekuję podczas słuchania
odtwarzania zespołowego, duetu w szczególności. W przypadku aktualnego Tandemu,
kompatybilność narracji i timingu, jest doprawdy imponująca. Bardzo lubię
odnosić wrażenie, że wprawdzie jest dwoje, ale jakbym słyszał jednego,
odtwarzającego na dwu instrumentach.
·
Panie
Tomaszu, Pana tekst w booklecie, jest świetny. Widzę wyraźnie, że dysponuje Pan
nie tylko utalentowanym smyczkiem, ale również utalentowanym piórem.
·
Moi
Drodzy! Walczcie dalej! „Ars longa, vita brevis”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz