sobota, 17 listopada 2018

Kilka słów na zakończenie Jubileuszu 40-lecia KKF. (27 października 2018, UMFC)



Kilka słów na zakończenie Jubileuszu 40-lecia KKF.


Drodzy Goście, Drodzy Przyjaciele.
Chcę powiedzieć tylko kilka słów podziękowania i wdzięczności, adresowanych do tych, którzy są ze mną i do tych, którzy już odeszli do historii.
I tu, pojawia się problem wymienienia nazwisk tych wszystkich, którzy kształtowali moje dzieciństwo i młodość,  którym zawdzięczam radości i smutki naszej wspólnie przeżytej kropli wieczności jaką jest życie człowieka. Wymienię tylko kilka postaci, prosząc o wybaczenie tych, pominiętych, których lektura imion przekroczyłaby znacznie czas dzisiejszej uroczystości.
Przede wszystkim dziękuję moim cudownym Rodzicom, którzy mnie przywołali na ten najpiękniejszy ze światów, którzy strzegli moich pierwszych kroków na Ziemi, którzy odkrywali przede mną zaczarowany świat dźwięków. Tych dźwięków, które pozwalały mi na chwilę zapomnieć o upiornej nocy nazistowskiej okupacji.
Dziękuję moim pedagogom, zarówno tym, którzy wskazywali mi niewyczerpalne źródła wiedzy i mądrości oraz muzycznego piękna i  kształtowali zręby profesji w czasach częstochowskiego dzieciństwa, prof. Stefanii Borkowskiej i prof. Edwardowi Mąkoszy oraz podczas warszawskich studiów, niezwykłej prof. Marii Wiłkomirskiej i niezapomnianemu prof. Kiejstutowi Bacewiczowi.
Z ogromną atencją przywołuję nazwisko prof. Bogusława Madeya, rektora Uczelni, którego wyobraźnia i intelektualny horyzont, umożliwiły urzeczywistnienie mojej na wskroś osobistej idei Katedry. Rektor Bogusław Madey zaproponował mi stanowisko Kierownika Katedry Kameralistyki. Odmówiłem, ponieważ nie czułem się kompetentny zawiadować kameralistyką instrumentów  dętych, smyczkowych albo wokalną. Czułbym się również bardzo niewygodnie, gdyby kameralistyką fortepianową zawiadował skrzypek, flecista lub śpiewak. Dlatego, potwierdziłem Rektorowi gotowość kierowania katedrą kameralistyki, ale wyłącznie fortepianowej. Rektor Madey w lot zrozumiał moją ideę i podczas tej samej rozmowy, mianował mnie Kierownikiem Katedry Kameralistyki Fortepianowej, co było jednoznaczne z jej powstaniem. Dziękuję Profesorze!
Jakby w uzupełnieniu dodaję, o pewnych, zrozumiałych niepokojach, które mi towarzyszyły przed pierwszym posiedzeniem ówczesnej Rady Wydziału Fortepianu, na którym miałem przedstawić swą ideę. W skład Rady wchodzili prof.prof. Kazurowa, Wiłkomirska, Lefeld, Drzewiecki, Ekier, Śmidowicz, Lewiecki, Hornowska. Moje obawy, na szczęście, okazały się absolutnie płonne, ponieważ Rada spontanicznie i jednogłośnie zaakceptowała ideę Katedry oraz, z wydatnym wsparciem prof.Ekiera, jej nazwę, jako Katedra Kameralistyki Fortepianowej.
Dziękuję serdecznie kolejnym sternikom rzeczywistości Uczelni, którzy, zaledwie z jednym wyjątkiem, życzliwie i twórczo asystowali w niekiedy dramatycznych zawirowaniach losów Katedry i umożliwili jej zaistnienie w obecnym kształcie już od wielu lat.
Uważam za stosowne wyrazić szczególne podziękowanie również adwersarzom Katedry. Konfrontacja poglądów wyostrzyła moje argumenty. Niektórzy z adwersarzy zresztą, przedzierzgnęli się w oddanych akolitów.
Stokrotne dzięki znakomitym, nieocenionym partnerom początków muzycznego wykonywania, Halinie Słonickiej i Jerzemu Artyszowi, moim studenckim rówieśnikom. Dziękuję bardzo Ewie Podleś, partnerce mojego życia i całej plejadzie wybitnych polskich i cudzoziemskich wykonawców  z którymi łaskawy Los pozwolił mi współpracować na estradzie i w studio. Przeżyta z nimi wszystkimi muzyczna przygoda, uwiarygodniła mój dydaktyczny przekaz ofiarowany młodym artystom.
Nieocenionym Paniom, Prof. Maii Nosowskiej i prof. Katarzynie Jankowskiej, które przejęły po mnie Lutnię po Bekwarku, składam wyrazy serdecznego podziękowania i głębokiej wdzięczności za ich poświęcenie, zaangażowanie, kreatywny trud i niezwykle skuteczne sterowanie nawą Katedry w niełatwej rzeczywistości środowiskowej i krajowej.
Nie mam dość słów uznania dla tych wszystkich, oddanych, wręcz entuzjastów, których – jak to sami nazywają – udało mi się „zainfekować” ideą fortepianowej kameralistyki oraz partnerstwa, które jest z wyboru, fundamentem jej istnienia. To dzięki nim, dzięki ich zaangażowaniu kwitnie towarzysząca mi od początku idea, aby nie była to Katedra moja, tylko Katedra nasza.
Unikatowość KKF, to jej przynależność do Wydziału Fortepianu, na którym prowadzi swój aktywny byt jako jedna z dwu równoprawnych katedr, solowej i zespołowej. Dziękuję Władzom Uczelni za otwartość i szeroki horyzont myślowy, które umożliwiły formalne zaistnienie i rozkwit Katedry.
Nie wiem co przyszłe pokolenia zapamiętają i zrealizują z idei, które im przekazuje Katedra Kameralistyki Fortepianowej. Jestem przekonany, że oparta na fundamencie partnerstwa idea artystycznej równości grania solowego i grania zespołowego pianisty, na trwale zagości w wykonawczej rzeczywistości.
Wszystkim Państwu bardzo pięknie dziękuję za przyjęcie zaproszenia do wzięcia udziału w świętowaniu naszego Jubileuszu.

Jerzy Marchwiński
Warszawa, 27 października 2018






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz